Kończąc trzecią klasę gimnazjum, uczniowie stają przed bardzo ciężkim wyborem: co robić dalej ze swoim życiem? Czy iść do liceum, a jeśli tak, to na jaki profil? A może być dłuższe technikum, ale dające już uprawnienia do wykonywania jakiegokolwiek zawodu? Można też postawić na szkołę branżową pierwszego, a potem drugiego stopnia (dawniej nazywaną zasadniczą szkołą zawodową), która pozwala na nabywanie praktycznych umiejętności podczas dużej ilości praktyk w czasie załatwianych dodatkowo przez szkołę. W wyniku ostatniej reformy edukacji, gimnazjum już niedługo całkowicie wygaśnie, a uczniowie będą musieli stawać przed tego typu dylematami rok wcześniej, po szkole podstawowej. Jest to taki wiek, że rodzice powinni służyć dobrą radą, ale ostateczna decyzja powinna należeć do młodego człowieka, który powoli dojrzewa do tego, aby decydować o samym sobie.
W wyniku nowej reformy przeprowadzonej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, licea przestają być profilowane. Zasadniczo jest to zła wiadomość dla zdecydowanej części uczniów, którzy chcieliby móc specjalizować się w danej dziedzinie. Dotychczas było tak, że na pierwszym roku w liceum uczniowie mieli jeszcze wszyscy takie same przedmioty (ewentualnie jeden lub dwa dodatkowe w zależności od wybranej specjalizacji). Od drugiego roku zaczynały się już specyfikacje należące do każdego profilu oddzielnie. Uczniowie, którzy wybrali nachylenie humanistyczne mieli najczęściej, w zależności od szkoły, rozszerzoną historię, język polski, a czasami wiedzę o społeczeństwie oraz język angielski. Licea lingwistyczne prowadziły rozszerzony program nauki przynajmniej dwóch języków, a czasami wprowadzały nawet na podstawie trzeci. Nachylenie matematyczne specjalizowało się w matematyce, fizyce, a czasami także informatyce. Popularne były też nachylenia przyrodnicze, a także bio-chem, czyli rozszerzona biologia i chemia. Ostatni gimnazjaliści będą mogli jeszcze wybrać nachylenia, ale absolwenci szkoły podstawowej wrócą do starego systemu, w którym od pierwszej do ostatniej klasy będą się uczyć tego samego. Warto bowiem dodać, że np. matfiz nie miał historii, a przedmiot nazywany historią i społeczeństwem, humaniści natomiast najczęściej zbiorczą przyrodę zamiast geografii, chemii, fizyki i biologii. Brak specjalizacji spowoduje, że uczniowie przestaną móc się specjalizować i rozwijać w swoich pasjach, a także ciężej będzie im się przygotować do matury z tego, z czego naprawdę czują się dobrzy (ponieważ będą musieli zaliczyć jeszcze mnóstwo innych przedmiotów nieprzydatnych w rekrutacji na wymarzone studia).
Tak czy inaczej renomowane licea i tak zapewne będą miały mnóstwo chętnych. Zazwyczaj szkoły średnie walczą o nowych uczniów z powodu niżu demograficznego, a atrakcyjne nachylenia stanowiły pewien element konkurencji. Są jednak takie szkoły, do których ciężko się dostać, a kandydaci z niepokojem sprawdzają ile punktów do liceum jest im potrzebnych. Zazwyczaj przyznawane są one za oceny z poprzedniej szkoły, wyniki egzaminów, konkursy przedmiotowe.