Posiadaczki cery tłustej, skłonnej do wyprysków zazwyczaj wiedzą jak dbać prawidłowo o swoją skórę na twarzy. Zdaja sobie sprawę, że dokładne oczyszczanie i nawilżanie cery, jest podstawą. Nie każdy jednak zastanawia się jaki wpływ na skórę mają kosmetyki, które wykorzystujemy każdego dnia podczas makijażu.
Składniki, których należy unikać w produktach do makijażu
Oleje roślinne
Mimo, że w ostatnim czasie stały się bardzo popularne i posiadają wiele leczniczych właściwości, mają również działanie komedogenne. Czyli są w stanie zatkać nasze pory, w wyniku tego może dojść do większej ilości wyprysków na twarzy. Podkład, który jest bogaty w takie składniki, pozostawiony na twarzy przez cały dzień, zapcha nam pory i w dodatku spotęguje błyszczenie się cery. Produkty kolorowe, na bazie olejków zdecydowanie lepiej sprawdzą się u osób ze skórą suchą.
Silikony
Silikony są jednym z głównych składników baz pod makijaż. Zwłaszcza tych które maja działanie zmniejszające widoczność porów skóry. Ponieważ są w stanie wniknąć w zagłębienia, dają efekt niesamowicie wygładzonej cery. Silikony posiadają również właściwości wodoodporne, co wpływa na trwałość kosmetyku. Wydaje się, że to składnik idealny, jednak wcale tak nie jest. Silikony bardzo często są odpowiedzialne za zatykanie porów oraz przesuszenie skóry na twarzy.
Przeczytaj też: http://www.latawcedmuchawce.pl/makijaz-permanentny-czy-da-sie-go-usunac/
Syntetyczne środki zapachowe
Zazwyczaj jak kosmetyk ładnie i przyjemnie pachnie, oznacza to że w jego składzie znajdziemy sztuczne środki zapachowe, które posiadają po pierwsze właściwości komedogenne, a po drugie są główną przyczyną alergii, która wywołuje podrażnienie, infekcję oraz wypryski.
Parafina, wazelina
Wszelkie pochodne ropy naftowej tworzą na skórze warstwę okluzyjną, czyli sprawiają, że woda nie ucieka z naskórka. Dzięki temu skóra wolniej się starzeje i jest bardziej nawilżona. Oprócz zalet, posiadają również wady. Systematyczne stosowanie kosmetyków z parafiną ub wazeliną działa destrukcyjnie na cerę, sprawiają one że pory są zapchane, skóra nie oddycha, co sprzyja rozwojowi bakterii. Kolejnym sutkiem ubocznym używania takich kosmetyków jest rozregulowanie gruczołów łojowych, w wyniku doprowadza to do zwiększonej ilości sebum na twarzy.
Źródło: https://www.piwozsokiem.pl/